Schody o które była taka batalia b. się udały. I może dobrze, że nie wykonywał ich stolarz G.S. tylko p. Marcin :-)
Schody miały być dębowe, proste i takie właśnie są.
Podobają mi się.Nie ma na nich na razie żadnego innego oświetlenia tylko małe boczne lampki. I jest ok.
Bardzo efektownie wygląda podświetlenie schodów.Galeria doda życia ...i oswoi wnetrze.Pozdrówka-aga
OdpowiedzUsuńGratulacje - schody świetne. Mimo perypetii wszystko się dobrze skończyło i to z jakim efektem! Podoba mi się luźne rozmieszczenie obrazów na schodach, widziałam gdzieś aranżacje z książkami ułożonymi w stosiki :-)
OdpowiedzUsuńaaaa jak zdrowie? coś lepiej?
OdpowiedzUsuńObrazki tymczasowe,ale całkiem fajnie wyglądają :-)
OdpowiedzUsuńA ze zdrowiem kiepsko: kolejna wizyta u laryngologa mnie nie minie :-/