poniedziałek, 7 października 2013

W ogrodzie u schyłku lata

Prawda jest taka, że nie mialam czasu robić zdjęć  w ogrodzie latem.
Ciągle gdzieś wyjeżdżaliśmy i wacaliśmy.
Nie nacieszyłam się latem we własnym domu- w przyszłym roku, jak Bóg da :-) będzie inaczej.
Ale od końca sierpnia chłonę ogród i nieustannie się nim cieszę !
Niby niewiele, ale tyle się zmieniło i moja wyspa kwiatów wyglądała urzekająco.
Powyżej typo już jesienne zdjęcie winobluszczu, który przybrała takie barwy b. wcześnie, bo w lipcu. Chyba wykończyły go deszcze w czerwcu i postanowił się zaczerwienić ze złości ;-)
Ale piękny jest/był , bo po przymrozkach już liście opadły.

 Ogólne view od strony wyspy kwiatowej na dom. Nieład widać...

 Aksamitki wypełnią każdą dziurę, pięknie się rozrastają i uwielbiam je, a co.


 Aksamitki i szarłat- ten ostatni to hit tego lata !

 Budleja i rudbekia _ obydwie uwielbiane przez motyle.

 Ulubione zdjęcie ze zbiorem dyń ozdobnych z własnego ogrodu :-)

Dziwaczki i dalie z aksamitkami
I cała wyspa kwiatowa :-) która choć trochę zasłania mi nieciekawy widok na dalszą cześć działki .
Krok po kroku zagospodarowujemy teren, tworzymy ogród, coś się rodzi w głowie, potem myślę nad tym, zmieniam w głowie, wyobrażam sobie... Nie spieszę się. Wiem, że drzewa i krzewy wolno rosną. No to co ?
Tak cieszy każda roślina :-)


Jesienią powiększyłam wyspę kwiatową dzięki moim chłopakom. Będzie dwa razy więcej kwiatów !

3 komentarze:

  1. Masz się czym pochwalić, piękny ogródek godny pozazdroszczenia. Kiedy wrzucisz jakieś fotki z wnętrz? Ściskam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tknęło mnie po wielu miesiącach zajrzeć pod znajomy adres (internetowy) i proszę! jaka niespodzianka - cuda, cudeńka!!! Właściwie nie wiem czy wzdycham bardziej z zachwytu czy zazdrości :)))
    Więcej zdjęć proszę, i częściej, i z wnętrz także!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy ja się nie mam czym z wnętrz pochwalić ;-)
    Nic nie skończone, wszystko w planach i marzeniach.
    A barierą są finanse oczywiście.
    Z drugiej strony każda, najdrobniejsza rzecz cieszy- tu lampka, tam ramka...I najważniejsze, że już prawie dwa lata mieszkamy ! Wierzyć mi się nie chce.

    OdpowiedzUsuń