niedziela, 22 maja 2011

Tynki wewnętrzne

Mamy już wytynkowane ściany w domu.
Niesamowicie zmienia to wnętrze. Robi się tak domowo :-) i wszystkie pomieszczenia wydają się większe i jaśniejsze.
Po długich rozważaniach zdecydowaliśmy sie na maszynowe tynki gipsowe z Doliny Nidy.
Mam nadzieję, że nie będziemy narzekać tak jak wiele osób, że są nietrwale i wydac kaze zadrapanie na nich.
Nic wszak nie jest wieczne.
Położone tynki są b. gładkie i nadają się od razu do malowania. Zresztą my nie lubimy super gładzi więc tak ma być :-)

Tynki w salonie.
Na tym zdjęciu widać jak tynk się "poci". Musi mieć czas żeby wyschnąć:
I folia pod podłogówkę w salonie:


ps.
Wczoraj malowaliśmy podbitkę. Praca w silnym zespole: ja, mażł, syn i mój tata. Niestety plany pokrzyżowała nam burza i deszcze. Po raz pierwszy poczułam,że nasz dom to SCHRONIENIE :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz